Jak to się zaczęło? Pierwsza kuracja izotretynoiną. CZ. 2
Zaszłam w ciążę rok po zakończeniu kuracji. W styczniu po mojej studniówce dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Czemu o tym wspominam ? Bo właśnie wtedy mocniej mnie wysypało z wiadomych powodów-hormony. Na szczęście wysyp nie trwał długo. Po urodzeniu zdrowego synka moja skóra była w dobrym stanie. Nie przypominam sobie jakichś wielkich tragedii na mojej twarzy i tak to trwało ok 2 lat. Po prostu gdy zbliżała się miesiączka, wraz z nią przybywało kilka większych nieprzyjaciół, aż do czasu...